Porwane w dziki tan przez wiatr
Szeptały liście płomieniem zachodu:

„Lećmy, o bracia, niech złote życie
Wzniesie nas w nieznaną dziedzinę
Ujrzyjmy, co przed okiem zakryte
Ulećmy razem w niebieską krainę!

Wejrzyjmy na baszty chmurnego pałacu
Pełnego pieśni dla ucha niezwykłych
Pozdrówmy ptaki, przygodnych śpiewaków
Dajmy się nieść szybkoskrzydłym!”

Rzucone w ciemną toń przez wiatr
Zagasły liście na lustrze wody


31 sierpnia / 1 września 2014