Oddechem zielono falujesz
Świetlistym nurtem się mieniąc
Bezchmurna, leciuchna nad ziemią
Nieśpiesznie rysujesz — co?
Ten sen, a w nim tchnień partyturę
Materię zdziwień przepełną
Twe zmysły — splątane pode mną
Nade mną Twą dziwną moc
Roztańczą się fal półcienie
Wystrzelą białe żaglowce
Złączone w płóciennej toni
Gdy zamkniesz ów sen w tej scenie
Znajdziemy się, dwa owoce —
Najsłodsze, wzajemnie w dłoni
sierpień 2020 – marzec 2021